środa, 25 lutego 2009

Gotowość...

Nieprawdą jest, że nie wolno odkładać rzeczy na później. 
Że koniecznie trzeba żyć teraz, od razu - pełnią płuc. 
Jeśli pragnę robić w życiu coś naprawdę ważnego, muszę być na to przygotowany. Muszę się do tego sposobić.
Może się stać i tak, że życie przeminie, a ja gotowy nie będę. 
Trudno. 
Nieprzygotowany i tak niczego bym nie osiągnął.
Yar...

Szukałem na YouTube filmu z  filozofem Jose Ortegą y Gasset'em. Oto co znalazłem. Uwielbiam za to internet.
/Koniecznie włączyć dźwięk!/

3 komentarze:

wizytantka iP pisze...

„Człowiek masowy uważa się za uosobienie doskonałości. Człowiek wybitny musi być bardzo próżny, by czuć się doskonałym, a jego wiara we własną doskonałość nie jest czymś wrodzonym, czymś pozostającym w organicznym związku z jego osobowością, lecz wynika z jego próżności i nawet dla niego samego ma charakter fikcyjny i problematyczny. Dlatego też człowiek próżny potrzebuje innych, u których szuka potwierdzenia opinii, jaką chciałby mieć o sobie samym. Na szczęście człowiek szlachetny, nawet wtedy, gdy zaślepia go próżność, nie czuje się nigdy prawdziwie doskonały i pełny. Inaczej ma się rzecz z przeciętnym człowiekiem naszych czasów, z nowym Adamem – jemu nie przyjdzie nawet do głowy powątpiewać o własnej doskonałości. Jego wiara w siebie jest iście rajska, tak samo jak wiara Adamowa.” /J.Ortega/

Więc działa się NIE SPOSOBIĄC, przeciętniak jeden.;)
A Ty sposobić się musisz. Jednakowoż rób to często. Możesz bergować przy Garello. Ponieważ próżność Twoja choć bezsprzeczna jest i wielce urokliwa, to zamierzam potwierdzać Twą opinię o sobie samym, byś się nie zniechęcał w pracy i kolejnego jakiego rękoczynu na tym emigracyjnym blogu nie poczynił.;)

Administrator: pisze...

Zgrabny cytacik wip.
Bloga szybko nie wywalę. Postanowiłem się na nim gotowić do błyskotliwej kariery na W24. Może się stać i tak, że nigdy nie dojrzeję, by być Felietonistą Obywatelskim na konieczną miarę. Trudno...
Co to za Garello?

Anonimowy pisze...

No nie.:(
Ponoć przy forteklapie Pana widziano. Ktoś tam nawet za tym wizerunkiem tęskni. To tylko piszesz Waść przy tym pudle dobrze?;)
No chyba mu Raul Garello? Że gra piknie wiedziałam. Że i koty pod niego tańcują Waćpan mi uświadomił. Dzięki potędze internetu, oczywiście.;) Ortega byłby kontent.:D Wizytantka iP

Przepraszam, że anonimowo, ale hasełka zapomniałam i chyba muszę ponownie się rejestrować. Zdrobnienie śliczne.;) To może pod nim się ponownie zapiszę w wolnej chwili.